Dać czadu

Każdy, kto choć raz brał udział w zawodach lub treningu gimnastycznym, wie, jak istotną rolę w życiu zawodniczek pełni muzyka. Spróbujcie spędzić bez niej choćby dwadzieścia minut na sali. Dla gimnastyczek muzyka stanowi tło do ćwiczeń. Bendinger wiedziała, że taki film potrzebuje naprawdę porywających dźwięków. Zaprosiła więc do współpracy muzyków wielokrotnie honorowanych nagrodami Grammy, ale także obiecujących debiutantów. Wybrała kawałki pasujące do historii Haley. Ekipa „Spadaj!” sięgnęła wyżyn, gdy umowę o współpracy podpisała sześciokrotna zdobywczyni nagrody Grammy – Missy Elliott, zgadzając się nie tylko na użycie swojego najnowszego singla z płyty „The Cookbook” – „We Run This” – jako tematu przewodniego, ale również nagrywając teledysk. Clip ukazuje Missy Elliott jako gimnastyczkę trenującą do zawodów mistrzowskich pod okiem złotej medalistki olimpijskiej – Dominique Dawes. Natomiast Mike Simpson, połowa The Dust Brothers, który skomponował muzykę do takich filmów, jak „Podziemny krąg”, „Zakręcony piątek”, czy „Ostra jazda”, teraz zdecydował się na pracę przy „Spadaj!”. Bendinger przyznaje: Uwielbiam muzykę. Tak zaczynałam karierę, pisałam przecież o muzyce w Spin i w MTV. Teraz udało mi się nie tylko wyreżyserować pierwszy film, ale i współpracować z takimi talentami, jak Missy czy Mike. Nie mogłam chcieć więcej. Utwór Missy „We Run This” to kawał świetnej muzyki, a poza tym fantastycznie odzwierciedla podejście Haley do życia. Ścieżka dźwiękowa zawiera utwory uznanych artystów różnych stylów muzycznych, od metalu po rap. Na soundtracku usłyszymy: Electric Six, K7, Blink 182, hip-hopowców z Fanny Pack, punkową grupę Damone, sześciu raperów z Jurrasic 5, nie wspominając już o gwiazdach pokroju Green Day, Styx czy Adam Ant.

 

Choć fabuła jest umieszczona w świecie gimnastyki, to jest to historia dla każdego: Myślę, że każda publiczność szuka dobrej historii – mówi Missy Peregrym. – Ludzie szukają realizmu, czegoś, co mogą odnieść do swojego życia, do czegoś, co przeżyli. W filmie jest masa zabawnych fragmentów, na których ludzie będą umierać ze śmiechu, ale i sporo chwil wzruszających, wywołujących łzy. Jessica Bendinger podkreśla: Ten film przemówi do wielu bardzo różnych ludzi. To film o sporcie, dorastaniu, to zarazem komedia, satyra i akcja z lekkimi nawiązaniami feministycznymi. Mówi o szukaniu swojego miejsca w świecie, próbach zapomnienia o przeszłości. O wybaczaniu ludziom, wybaczaniu sobie, rozwoju. Chciałam napisać historię o rozstajach, na których staje każdy pomiędzy liceum a collegem, o postaci, która została wrzucona w okoliczności, w których wcale nie chciała się znaleźć. To podróż od egoizmu do bezinteresowności. Ale przede wszystkim mam nadzieję, że publiczność będzie się w kinie po prostu dobrze bawić.

Polityka Prywatności